Żyjemy w czasach, które wymagają od nas bardzo dużo wysiłku. Stres, gonitwa za sprawami codziennymi, zobowiązania, praca, presja społeczna. To wszystko wymaga olbrzymich nakładów energii…tylko skąd ją brać? O tym jak rozsądnie gospodarować swoimi siłami życiowymi, co robić, żeby nam się chciało chcieć (zwłaszcza w starszym wieku) opowie psychiatra, mentor, trener biznesu Jacek Kopeć Zapraszamy na kolejną rozmowę w ramach cyklu @Z innej strony_Sekielski Brothers Studio
Pontyfikat Jana Pawła II nie uniósł wyzwań współczesności. W jego horyzoncie poznawczym jedynym antidotum na zwalczenie seksualności była modlitwa. Na świecie był przyjmowany jak
2 odpowiedzi
Witam,
Muszę przyznać, że bardzo podobała mi się Wasza rozmowa.
Jacek – słuchałem Ciebie z bardzo dużym zainteresowaniem, w jaki sposób czerpać siłę do życia. Na zakończenie w końcu padły magiczne słowa, że chodzi o oddech i że to jest najważniejsze, aby pobierać tlen, który odżywia wszystkie nasze komórki. Zawsze byłeś osobą charyzmatyczną, życzliwą, uśmiechniętą, z dużym poczuciem humoru ale również osobą odpowiedzialną. Przekazałeś swoją wiedzę – wiem, że to tylko pyłek na wietrze – ale zrobiłeś to w moim odczuciu bardzo umiejętnie, przynajmniej dla mnie było to w 99% zrozumiałe, te 1% to nazwiska niektórych osób, których badania cytowałeś :).
Myślę, że powinieneś robić takie wywiady, prezentować się więcej na youtube. Wielu osobom na pewno Twoje przemyślenia pomogłyby w życiu.
Nie chce mi się wierzyć, że ok. 26-28 lat temu byłeś moim bezpośrednim przełożonym, szkoda, że nie wykorzystałem wtedy Twojej wiedzy, chociaż wiem, że w tamtych latach wyglądało to trochę inaczej.
Pozdrawiam serdecznie,
Jarek Juszkiewicz
Cześć Jarku,
Dzięki za fajny komentarz i życzliwe słowa o naszej, z Damianem rozmowie :-).
Dobrze wiedzieć, że uznajesz rzeczy o których rozmawiamy za wartościowe i godne propagowania. Szczerze rozczulił mnie fragment Twojego komentarza dotyczący naszej relacji zawodowej z przed wielu lat :-). Myślę, że korzystałeś wtedy z “mojej wiedzy” którą próbowałem przekazywać, na tyle na ile byłeś wtedy gotowy. Zresztą ta “moja ówczesna wiedza” to bardziej były dobre chęci z niewielką dozą doświadczenia.
Pewnie dziś wiele był zmienił w swoim zachowaniu będąc ponownie w roli szefa :-).
Niemniej dziękuję i pozdrawiam gorąco.
Jacek Kopeć