Co daje wiara? Jak porządkuje świat? Czy katolikom jest łatwiej żyć? Jak czuje się człowiek wierzący, gdy widzi, co dzieje się w Polskim Kościele? Opowiada o tym Waldek Maniewski, dziennikarz radiowy, katolik, ojciec trzech synów. https://www.instagram.com/sekielski_brothers_studio/
Rok temu udzieliła bardzo głośnego wywiadu „Wysokich obcasom”, w którym opowiedziała o życiu z chorobą afektywną dwubiegunową. Janina Bąk w szczerej rozmowie z Małgorzatą
4 odpowiedzi
Sympatyczni rozmówcy, wydają się szczerzy i bezpretensjonalni. Bardzo dziękuję za tę rozmowę.
W pierwszych minutach zwróciły moją uwagę takie myśli (parafrazuję): „Wolę myśleć, że na śmierci nie wszystko się kończy, że spotkam moich bliskich, dobrych znajomych”. „Obecnie kościół odchodzi od boga karzącego, w stronę nagradzającego” oraz „pan bóg, on” „trzeba sobie go spersonifikować”. Wydaje się, że to wskazuje na uznanie możliwości wyboru w co i w jaki sposób się wierzy, zarówno od strony indywidualnej, jak i doktrynalnej. Mocno generalizując, możnaby pomyśleć, że wiara jest psychologicznym aktem subiektywnym na poziomie indywidualnym oraz ewolucyjnym kształtowaniem ideologii na poziomie instytucjonalnym.
W wątku o zbrodniach kościoła starał się pan Maniewski być w miarę uczciwy i szczery, ale satysfakcja z postępów w oczyszczaniu się instytucji wydała się daleko zbyt optymistyczna. Lepiej trochę wypadła jego frustracja, czy wysyłać dzieci na zimowiska z księżmi.
Ciekawe, że nigdy nie usłyszał „ty, katolu”, coby świadczyło dobrze o środowisku, w którym się obraca, że w środowisku rozmaitym co do wiary nie widzi nagonki.
Dzielnie zwracają z żonę uwagę księżom, tyle, że co z tego, nie ma to innego wpływu niż najwyżej lekki dyskomfort jak ksiądz ma poczucie uczciwości i dopuszcza krytykę ze strony swoich owieczek. Zabrakło mi refleksji nad mechanizmem kontroli duchownych przez wiernych. Podobnie w dalszych wypowiedziach, o polityce, o aborcji i o niepełnosprawnych. Dość rozsądne stanowisko, ale żadnych postulatów reformujących. Co robić z pedofilami, mówi, że to oczywiste, ale nie ma to wpływu na stanowisko biskupów.
Przykład z ciążą żony jest chybiony, bo ucieka od potwierdzenia lub zaprzeczenia możliwości wyboru i daje przykład, kiedy wszystko się udało.
W sumie, mimo ucieczek i kluczeń, bardzo pozytywna i szczera rozmowa.
Dziękuję za tak ciekawą i szeroką wypowiedź na temat naszej rozmowy. Co do braku postulatów reformujących – pewnie jest to bardziej uwaga do mnie, jako do osoby pytającej. Ale jakoś nie było moim celem chyba oczekiwanie od wiernego rozliczania ludzi Kościoła. Bardziej byłam ciekawa niezłomności jego wiary w obliczu kościelnych przewin. Może taka rozmowa o rozliczeniu to temat na kolejne spotkanie 🙂 Dziękuję!!!
Nie głupi facet. Jakim cudem nie spróbował poznać Historii KK ?
Nie poznał albo poznał pobieżnie, ale bardziej istotne jest pytanie o to, jak wyglądała historia kształtowania się doktryn w kościele, jak ktoś już to zgłębi, to dla osoby głęboko wierzącej bedą to bardzo niewygodne fakty.
Możliwość komentowania została wyłączona.